poniedziałek, 11 stycznia 2016

niedziela, 10 stycznia 2016

XIV

Jedyną przeszkodą w osiągnięciu celu jesteśmy my sami. Doba ma 24 godziny, które ciągle płyną, mijają, omijają ale jednak to aż 24 godziny. Da się zrobić tak wiele. Chciałabym mniej spać, więcej żyć, więcej rozumieć, więcej doświadczań. Świat tylko przemija obok a ja pochylam się nad najmniej istotnymi rzeczami we wszechświecie.
Boję się zmian, wielkiej potęgi zmian, zmian spotęgowanych. I jednocześnie czuję że mogą być dobre, Czuję tak przez ściśnięty żołądek i ściśnięte oczy. Błagam, niech coś się stanie.

czwartek, 7 stycznia 2016

XIII

Wydaje mi się, że jestem najbardziej zagubiona osobą we wszechświecie. Moje mysli i uczucia to dla mnie jedna wielka niewiadoma. Jakby nijak nie były połączone z moim mózgiem. Informacje urwane, zatarte, przetarte podarte. Ledwo wiem po co oddycham. Nie wiem czy dawać nam oddychać.

wtorek, 20 stycznia 2015

Fenomen czasu.

Czasami mam tak dużą potrzebę pisania że aż boli, coś się wyrywa ze mnie szarpiąc i dysząc ale wyrwać nijak się nie może. Potem zapominam, zastygam, zasypiam, i tak w kółko, odkąd zaczełam studia, odkąd zaczęłam żyć brakiem czasu.
Życie jakby rpzecieka miedzy palcami u stop bardzo niezauważalnie, przeraża mnie niewiadoma jaką jest czas .
Jestem ostatnio bardzo zapracowana i szczęśliwa, chyba nei mam czasu odetchnąć i rozważyć jak źle jest wciąż biec za niepotrzebnym i zbędnym, za staraniami które nie zrekompensują nawet w najmneijszym stopniu pracy.
Aktywność jest wrogiem smutku.

czwartek, 28 sierpnia 2014

XII. Karuzela tej rzeczywistości

Wokół czego kręci się ten świat.
Wokół kawy, seksu i brudnych pieniędzy.
Kto kręci tym światem
Hazardziści i nimfomanem.
Kiedy skończy się ten świat
Szybciej niż każdy z nas myśli.

Nasza rzeczywistość jest tylko jedną z kolei, kolejną rzeczywistością po poprzedniej. Nie warto się nią zbytnio przejmować. Teraz ta, potem kolejna. I kolejna.
Chyba.

wtorek, 19 sierpnia 2014

XI.

my, najlepsi kreatorzy.
balansując na granicy pomiędzy dobrem i złem
kręcimy się.
i obiecujemy sobie ciągle, notorycznie
obietnice złote,
srebrne,
(posrebrzane)
chuj wie jeszcze jakie,
że będzie lepiej.
No ale kreacja.
więc kręcimy się.
i obiecujemy.

sobota, 26 kwietnia 2014

Niewiemktóra.

Możliwy mętlik i pustka trudna do zaadaptowania. Perspektywy bez większych wzlotów, przyszłość z troską o upadki. Tyle do zrobienia, tyle do przeczekania, tyle do przeżycia.
To by było na tyle.